poniedziałek, 22 września 2008

Dorastanie, a bo co?








No cóż... Ludzie to wyjątkowo irytujące stworzenia.
Żartowanie z uczuć jest najbardziej obrzydliwą i plugawą formą żartu.
No ale nic. Z każdego w końcu wylezie...

Doszedłem do jednego ważnego wniosku.
Pora dorosnąć.
Może to brzmieć dziwnie i śmiesznie, ale co mi tam.
Muszę wreszcie dorosnąć.
I to nawet nie chodzi o to żeby nie siadać nagle na środku zabawkowego i stwierdzać "mam trzy latka trzy i pół, sięgam głową ponad stół i chcę mieć dzieci z ładną panią Haido"
[tak żeby nie było ja na serio odwalam takie numery]
Chodzi o to żebym ja już nie chciał mieć dzieci z ładna panią Haido bo ładna pani Haido to facet.
No dobra to nie jest za dobre porównanie=.=
W każdym razie zabawa to jedno. A co innego traktowanie tego serio.
Nie mogę wiecznie wzdychać 'Tetsu-sama...'
Nie mogę wiecznie cierpieć że świat mnie nienawidzi.
Nie mogę wiecznie się wszystkim przejmować.
Nie mogę wiecznie sklamrzyć jak to mi jest źle.

Podjąłem pewne decyzje to muszę się ich trzymać.
Odpowiedzialność.
Tego właśnie muszę się trzymać. Na tym polega 'dorosłość'.
Wiem że to się nie stanie od tak.
Ale wydaje mi się że pierwsze kroki już zrobiłem. I tak krok po p kroku, uda mi się.
Nie należy jednak tracić w sobie dziecka. Pewnej niewinności, której, obawiam się, że we mnie już dużo nie zostało. Można być wiecznym dzieckiem będąc dorosłym.
Hm... chyba za bardzo zaczynam się wgłębiać w filozofię... A to nie o to mi chodzi.
Skończę opowiadanie i zamknę pewien rozdział swojej duszy.
Ale muszę napisać kolejne.
Bo muszę się uwolnić od pewnych wydarzeń które wciąż odbijają się w mojej głowie echem, powtarzając:
'A co by było gdyby...?'
'I gdyby...?'
'A może...'
A potem pojawiają się koszmary.
A jeśli... nie dałbym rady? A jeśli... byłby bardziej zdecydowany... natarczywy?
Wbrew pozorom to czasem już nie daje rady.
Strach...
Chcę się już od tego uwolnić.
Spaczyło mi to już psychikę wystarczająco.
W sumie już prawie mi się udało.
Jestem....

Dzisiaj znów miałem badania. Znowu usłyszę ewentualną datę. Szczerze to już to zlewam bo daty podają już od poczęcia i coś się nie sprawdza.
Kłuli mnie dranie i zabierali krew, wampiry zakichane T.T
Najpierw nie chciała lecieć... potem wkłuli się jeszcze raz i coś tam pociurczyło i stwierdzili że mam za niskie ciśnienie.
Tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle mi jej zabrali.... znaczy 5 szczykawek.
Wampiry zakichane T.T
Żeby jeszcze to Haido ciągnął, to nie miałbym nic przeciwko, ale to jakiś zwykły pielęgniarz.
Phi.
Noo... co jeszcze... A! Może kilka scenek z rozmówek mnie i Ren-chana?

Oglądamy sobie PV do Speed.
S: Śpiewający ken to cos ciekawego...
R: ...Nie... to zjawisko...!
S: *mało sie nie udławił wodą*

Oglądamy live do Shine w Music Japan:
S: czekaj.. dorknes?
[przewija]
S: dżorknes??
R: Co??... hyde skad ci sie to 'dżorknes' wzieło??
Na początku kiedy jest 'I will defend you from all the darkness' Haido śpiewa 'dżorknes'.
Jak to Ren powiedział: skąd mu się to wzięło?? o.0

Przeglądamy mój słodki, śliczny i w ogóle, photobook z Moon Childa:
S: ma zabawe.
R: Przecież to jeszcze dziecko jest co ty od niego chcesz
S: no, tu on jak szczyl wygląda
R: Przecież to jeszcze dziecko jest co ty od niego chcesz...
[Haido uciekający przed falami, Haido na co poniektórych zdjeciach...]

Najnowsza notka u Ren-chana, i rozmowa na temat nowej religii...:
S: *czyta*wniebowziety yukkihiro....*obraca sie do Rena* A Sakura będzie szatanem...
R: Lucyferem...!
S: Tak! Bo Hysus i Lucyfer...! o matko...
r: jeeez...
*turlają sie ze śmiechu*

S: *Pisze*^[to co wyżej znaczy]wniebowżety...
R: wżęty?
S: *patrzy nieprzytomnie*
R: wniebowżęty...?"
S: aaaa... *łach*

a potem mi jeszcze wyszło wniebowszety...
Tak tak, analfabetyzm wtórny...
To chyba na tyle.... bai bai x3

Aha. Kto to czyta: żądam komentów>.<

7 komentarzy:

Miya pisze...

A co to za niedobry Pan żabkę męczył strzykawkami ? O_o Kyoo ?
Na temat Twoich filozoficznych myśli nie będę nic pisać, bo nie rozumiem...Chcesz być dzieckiem jednocześnie tego nie chcąc?
Zbyt nielogiczne.
A Ren jest fajny!
o.

i co jeszcze...hmmm żarty z uczuć...są niedojrzałe i nieodpowiedzialne, ale każdy popełnia błędy.
Może ja skończę, bo ten komentarz w ogóle nie powinien być publikowany...

ada-chan pisze...

KOMENT
KOMENT
KOMEEEEEEEEENT

hai!wakarimashita ^.^

gomenasai, ale w tobie jest aż nadto niewinności ^.^ a słodycz dziecinności dostrzegam za każdym razem kiedy rozmawiamy, no ale skoro chcesz się zmienić to powodzenia, może tobie się uda ^.^ *patrzy w lustro* >.>

* a ja mam błękitną krew, mmmm *.*

a Haido śpiewa darkness tylko z takim meeeeeeeeeega akcentem xD
a te wasze rozmowy z Renem to.. to ja ich wogle nie rozumieć O.o ale się zawsze śmieje (tak mają nienormalni ludzie) xD

ps. czytając tą notkę waliłam się chyba z 10 razy w główkę *auć* i było tylko PLASK, plask, plaaaaaaaaask, i znowu plaa....

pps. CZESZE się, że Saku-chan ma lepszy humor i się uśmiecha ^.^ yatta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Anonimowy pisze...

ostatnio koleżanka powiedziała mi coś fajnego "jestśmy jeszcze młode, ale niedługo dorośniemy... a może już dorosłyśmy tylko tego nie zauważyłyśmy". To chyba tak działa, a nie pstryk, ja sobie postanowie, ze od jutra bede dojrzalszy i juz :P

KONIEC MĄDRYCH WYPOWIEDZI***********************************

Ada nie ma musku! NIE MA! NIE MA! ale i tak ją koooocham o TAAAAAAAAK!

Ada tłumaczy teraz dżorknes a sama sie z niego nabijała jeszcze pare dni temu xDD

a co tam KOCHAM WAS WSZYSTKICH! ^^

Ren pisze...

Tya... czas dorosnąć... mnie tez sie to tyczy... Ren musi dorosnąć...

Arigato Miya ^^

Dalej... Biedny... kuli go... wampiry zakichane --'

I co ci sie na filozofowanie wzięło? Myślałem, ze ja od tego jestem X3

chosaku pisze...

Ja wiem że to sie nie da z dnia na dzień ale starać się można x3 Musze być porządnym liderem! No.

Aduś ja nie wiem co tu jest do rozumienia o.0 To tylko nasze durne fazy do śmiechu xD

Ren-chan, ja zazwyczaj mam filozoficzne ciągoty, jeszcze się nie przyzwyczaiłeś? W ogóle po lekcjach z Filo, to stwierdziłem że wręcz idealnie pasuje w schemat 'filozofa' o.0

Ren pisze...

Okey... x3'

Anonimowy pisze...

Przepraszam, przepraszam, przepraszam, ale... Pierwszą myślą, która ostatnio mi przychodzi do głowy to coś jak "Marudzisz, chłopie"~~... Wiem, że to nieczułe. Ale takie moje podejście. ^^''
I ta odpowiedzialnośc... Dorosłośc... Co cię tak nagle wzięło~~? W ciąży jesteś, że odpowiedzialnośc potrzebujesz, co by się potem dzieckiem opiekowac~~? Kombinacje~~
Lepiej się śmiac ze wszystkiego. Szczególnie z ludzi, którzy są przeciwko. Z wampirów zakichanych też~~
No~~ Chcę kiedyś zobaczyc twój uśmiech, wiesz~~?